Poddany i obywatel. Dobrowolne stowarzyszenia społeczne w Danii w dobie transformacji ustrojowej w XIX wieku - streszczenie
Głównym tematem pracy jest analiza roli dobrowolnych stowarzyszeń społecznych w procesie przemian społeczeństwa duńskiego w XIX wieku, tj. w okresie transformacji ustrojowej. Został on wybrany nieprzypadkowo – XIX-wieczna Dania była miejscem, w którym różnorakie stowarzyszenia powstawały w zakresie zupełnie niespotykanym w innych miejscach Europy. Do samych stowarzyszeń konmsumenckich należało pod koniec lat 60. XIX wieku ponad 10 proc. mieszkańców Danii, a sieć stowarzyszeń i organizacji społecznych pokrywała pod koniec wieku cały kraj.
Druga konstatacja odnosi się do faktu rozwinięcia się w danii takiej wysokiej kultury stowarzyszania w okresie istotnych przemian ustrojowych: ewolucji systemu absolutystycznego, jego ostatecznej likwidacji i powstania w połowie wieku XIX monarchii konstytucyjnej.
Postawiłam więc dwa podstawowe pytania. Pierwsze dotyczy genezy i uwarunkowań tak niemal masowego zjawiska stowarzyszania się społeczeństwa duńskiego. Od razu przedstawię moją tezę, że najważniejszym moim zdaniem czynnikiem było specyficzne funkcjonowanie duńskiego absolutyzmu i jego podstawy ideologiczne, determinujące stosunek do poddanego. I odwrotnie.
Ważnym czynnikiem był również protestantyzm, nie tylko ze względu na specyfikę tego wyznania, ale także z powodu ścisłego powiązania duńskiego państwa absolutystycznego z kościołem, co znalazło wyraz m.in. w reformach oświatowych (pierwsza z 1732, ostatnia 1814). Umiejętność czytania i pisania to jeden z najistotniejszych czynników aktywizacji społecznej w XIX-wiecznej Danii.
Drugie pytanie odnosi się do roli, jaką dobrowolne stowarzyszenia społeczne odegrały w procesie przemian ustrojowych. Do jakiego stopnia zjawisko stowarzyszania było odbiciem przemian ustrojowych i społecznych, a do jakiego stopnia przemiany te stymulowało. Co powodowało, że stowarzyszenia – niezależnie od ich charakteru: ekonomicznego, oświatowego, religijnego – w danym momencie przybierały postać ruchu społecznego? (Tu istotne pytanie o kryteria oceny – co należałoby rozumieć przez pojęcie ruchu społecznego. Spróbuję na przykładzie dwóch rodzajów stowarzyszeń, a mianowicie organizacji konsumenckich oraz ruchu szkół społecznych przedstawić taki właśnie model przekształcania się organizacji czysto użytkowych, oświatowych i ekonomicznych, w potężny ruch społeczno-polityczny.) Jakie znaczenie miało to zjawisko dla emancypacji różnych grup społecznych, wzrostu integracji społeczeństwa i jego aktywności społecznej i politycznej?
Tak więc punktem wyjścia dla analizy jest państwo absolutystyczne i jego funkcjonowanie, a zwłaszcza wzajemne relacje między państwem a poddanym-obywatelem. Uznałam także za zasadne przyjęcie takiej konstrukcji, w której przemiany ustrojowe stanowią kolejne cezury, co jak sądzę pozwoli wyśledzić związki między przemianami ustrojowymi a wzrostem aktywności społecznej, role opinii publicznej i stowarzyszeń w procesie transformacji z jednej strony, a z drugiej wpływ stopniowej liberalizacji życia politycznego na wzrost liczby różnych organizacji społecznych.
Wprowadzony drogą zamachu stanu w 1660 roku duński absolutyzm wymierzony był we władzę rodowej szlachty i kształtował się w opozycji wobec dotychczasowej organizacji społecznej, opierając się na mieszczaństwie i nowej szlachcie urzędniczej. Wykorzystywał niechęć stanówwniższych do arystokracji i w ich oczach stanowił gwarancję swobody i równości. Wywodząca się z tychże stanów elita intelektualna wyrażała ich przekonania, a także poglądy nowo powstającej warstwy społecznej – stanu urzędniczego. Przyjęta przez te grupy idea racji stanu wynikała z uznania państwa absolutnego za element postepu w stosunku do uważanej za szkodliwą władzy szlachty rodowej. Z tego punktu widzenia państwo miało charakter reformatorski, jego celem było odnowienie życia społecznego na wszystkich płaszczyznach: o tym świadczyć miały reformy administracji państwa, sądownictwa i Kościoła.
Likwidując przywileje szlacheckie, absolutyzm istotnie stworzył społeczeństwu nowe możliwości, wychodząc naprzeciw jego potrzebom. Trafiała do przekonania współczesnym realizowania przez duńskich władców od początku zasada absolutyzmu oświeconego: „wszystko dla ludu, nic przez lud”, wyrażająca się w propagandzie uzasadnianiem decyzji państwowych dobrem poddanych i zapewnieniami o nadrzędności interesu społecznego, z jednoczesnym zachowaniem pełnej i niepodzielnej władzy.
Do 1849 roku podstawą ustrojową duńskiego absolutyzmu stanowiła tzw. ustawa królewska, nadająca monarsze nieograniczoną władzę. W praktyce król otoczony był urzędnikami skupionymi w kolegiach i podejmował decyzje według wskazówek doradców. Nie to jednak stanowi o specyfice duńskiego absolutyzmu, ale jego podstawa ideologiczna. Dążąc do legitymizacji ustroju absolutnego, wykazania jego legalności i dobroczynnego wpływu na społeczeństwo odrzucono w Danii sankcję teologiczna, typową dla innych europejskich systemów absolutystycznych, przyjęto natomiast na wskroś wówczsa nowoczesną doktrynę prawa natury. Do koncepcji takich skłaniał wielokroć opisywany w źródłach i mitologizowany sposób powstania w Danii absolutyzmu, sposób przekazania władzy – drogą umowy społecznej, przekazania w 1660 r przez deputowanych najwyższej władzy Fryderykowi III, czyli najwyższemu urzędnikowi, któremu w każdej chwili obywatele mogą wymówić posłuszeństwo.
Z pism duńskich oświeceniowych myślicieli politycznych wyłania się obraz systemu ustrojowego dalekiego od despotyzmu, opartego na umowie między władzą a społeczeństwem, systemu, w którym monarcha – w zamian za nieograniczoną władzę – panuje dla dobra ludu. Jeśli dodać do niego często pojawiające się w przekazach dowody sympatii dla kolejnych monarchów, to nasuwa się pytanie o praktykę polityczną i społeczną systemu umowy społecznej. Takie założenie stwarza konieczność wypracowania systemu komunikacji9 między władzą a społeczeństwem: po pierwsze, znajomości opinii publicznej przez władzę, po drugie, zrozumienie ze strony społeczeństwa dla powodów wydawania określonych ustaw. W okresie 1700-1849 trudno mówić o stałej praktyce, ale wypracowano jednak różne formy komunikacji, które pozwoliły dzisiejszemu historykowi nazwać duński system :absolutyzmem rządzonym przez opinię publiczną.” Należą do nich: możliwość składania ustnych lub pisemnych suplik (wykorzystywana – w 1738 złożono ich 2.207, przede wszystkim z miast; supliki od ludności wiejskiej pochodziły niemal wyłącznie z Norwegii, co mogłoby świadczyć, że istniejący w Danii do 1788 roku system folwarczny stanowił istotna barierę w komunikacji między dzierżawcami a władzą państwową; po likwidacji systemu pod koniec lat 80. obserwujemy w tym zakresie istotną zmianę).
Ważną praktyką duńskiego systemu absolutnego była znajomość opinii publicznej, głównie w formie zbierania informacji przez lokalnych urzędników (w tym pastorów). Od 1730 roku była stosowana w bardzo dużym zakresie jako z jednej strony źródło informacji o kraju, z drugiej jako przygotowanie do dużych reform społecznych i gospodarczych. W II połowie XVIII wieku praktyka tak przybrała formę bardzo rozbudowaną, gdy do przeprowadzenia każdej ustawy (reformy) powoływano specjalne komisje, złożone z przedstawicieli zainteresowanych instytucji. Ze względów praktycznych (transport) byli to głównie przedstawiciele władz lokalnych spod Kopenhagi. Istniały komisje ds. reformy socjalnej (ochrona biednych), agrarnej (reformy z lat 80.), oświatowej (wprowadzenie powszechnego obowiązku szkolnego z 1814 roku). Pracowały na różnych szczeblach, począwszy od administracji centralnej, skończywszy na parafiach. System ten pozwalał na znakomitą orientację w omawianych problemach.
Ważną rolą komisji było stymulowanie publicznej debaty – komentarzy nt. stanu aktualnego i składania projektów nowych ustaw. Sytuacja taka nie była jednak podobna w całym okresie absolutyzmu. Oczywiste jest, że dyskusja publiczna za pośrednictwem prasy była dla systemu znacznie groźniejsza, niż wspomniane wyżej dwie metody komunikowania się władzy ze społeczeństwem. Według dekretu z 1537 roku, potwierdzonego później przez absolutystyczny kodeks z 1703 roku, wszystkie druki miały podlegać cenzurze represyjnej, nawet przyśpiewki weselne. Funkcje cenzury sprawowała policja, władze kościelne i uniwersyteckie. Mimo tych restrykcji, praktyką było zapraszanie do debaty publicznej na tematy „o sprawach, które mogą się przysłużyć krajowi.” W 1755 roku po raz pierwszy wezwano w ten sposób do dyskusji o stanie państwa; jej owocem był istny zalew projektów i analiz autorstwa nie tylko elity intelektualnej, ale także urzędników, kupców, pastorów.
Chociaż stosunek władzy do cenzury był zmienny (od jej całkowitego zniesienia w roku 1771 do zaostrzenia w latach 1773-1784, uznać można, że w II połowie XVIII wieku istniała w systemie duńskiego absolutyzmu znaczna wolność wypowiedzi, bez odpowiednika w innych państwach absolutystycznych. W latach 1784-1797, a więc wówczas, gdy były powody, by bać się rewolucyjnego fermentu, w Danii toczyły się dyskusje publiczne na tematy społeczne, „pożyteczne”, zdaniem władzy.. Dowodzi tego przebogata publicystyka tego okresu ogromna liczba czasopism.
Dowodzą tego także pojawiające się (głównie w Kopenhadze, co nie jest bez znaczenia) od połowy XVIII wieku stowarzyszenia o charakterze literackim i naukowym (w 1759 Towarzystwo Popierania Nauk Pięknych i Pożytecznych), społecznym (charytatywne i np. na rzecz reformy rolnictwa, 1778), międzynarodowym (literacko-naukowe stowarzyszenie na rzecz zbliżenia ze Szwecją, 1796), a nawet narodowym (norweskie stowarzyszenia w Kopenhadze o charakterze socjalnym – studenckie, kulturalnym, ekonomicznym – norwescy kupcy). Nie wspominam tu o istniejących elitarnych stowarzyszeniach arystokratycznych. Były to organizacje luźne, skupiały głównie mieszczaństwo, urzędników, intelektualistów i artystów, ale – co istotne – miały charakter otwarty. Każde z tych stowarzyszeń musiało uzyskać akceptację monarchy, ale ich liczba świadczy, że – o ile unikano w sposób dosłowny treści politycznych – nie było to takie trudne. Przykładem najdobitniejszym jest utworzenie w 1820 roku Związku Studenckiego na Uniwersytecie w Kopenhadze, niemal dzień po ogłoszeniu uchwał karlsbadzkich (delegalizujących związki studentów niemieckich) i wbrew naciskom Prus, Austrii i Rosji. Uznać można te organizację za pierwsze dobrowolne stowarzyszenie o charakterze społecznym, nieelitarnym, grupującym przedstawicieli z wszystkich grup społecznych. Ewolucja tego związku, jego liczne mutacje, odgałęzienia i inspiracje stanowią dobrą ilustrację współzależności między przemianami ustrojowym państwa a wzrostem aktywności społecznej (jak w dobie reformy absolutyzmu w latach 1830-1834 lub w czasach narastania konfliktu w Szlezwiku i Holsztynie w latach 1840-1848), roli opinii publicznej i stowarzyszeń w procesie transformacji ustrojowej i likwidacji absolutyzmu w roku 1848, a z drugiej strony wpływ stopniowej liberalizacji życia politycznego na wzrost liczby różnych organizacji społecznych. Nie wszystkie wywodzące się ze środowiska studenckiego organizacje uzyskały królewską zgodę; odmowę ze względu na zbytnie upolitycznienie otrzymał jeden związek, ale na jego miejscu powstało kilka innych o znacznie szerszym charakterze. Genezę studencką miały np. Towarzystwo Skandynawistyczne oraz Towarzystwo na Rzecz Popierania Języka Duńskiego w Szlezwiku. Były to organizacje otwarte o niemal „masowym” charakterze, ze strukturą lokalną.
Ta ostatnia uwaga jest dosyć istotna. Mówiąc o zjawisku masowego zrzeszania się w Danii XIX wieku, należy pamiętać, że było to zjawisko charakterystyczne dla środowiska wiejskiego. U progu XIX wieku 4/5 ludności Danii mieszkało na wsi i w różny sposób utrzymywało się z pracy na roli. Jeszcze w latach 70. XIX stulecia 75 proc. stanowiła ludność wiejska. Wielkie reformy agrarne, przeprowadzone przez państwo absolutne w latach 80. XVIII wieku, stworzyły ramy prawne dla rozwoju różnych jej grup: od najbogatszych gospodarzy, którzy ok. 1850 przekształcili się w potężną klasę średnią w społeczeństwie wiejskim, po drobnorolnych i bezrolnych, którzy zaistnieli jako siła społeczna w latach 80. XIX wieku. Czynnikiem – moim zdaniem decydującym (poza pewnymi działaniami administracyjnymi, jak np. system podatkowy, publiczna oświata) były właśnie różnego rodzaju stowarzyszenia. Zakładane początkowo przez „osoby z zewnątrz” (np. pierwsza kasa pożyczkowa, założona w 1810 roku przez arystokratę dla gospodarzy w jego własnych dobrach), szybko stawały się organizacjami o charakterze oddolnym. Statystyka dobrze pokazuje pewien rytm, zharmonizowany z ważnymi wydarzeniami w kraju: w roku 1820 działały tylko 2 kasy, w 1830 już 13, w 1840 – 21. W dziesięcioleciu tym doszło do istotnej ewolucji duńskiego absolutyzmu. W 1834 utworzone pochodzące z cenzusowych wyborów prowincjonalne zgromadzenia stanowe. Miały uprawnienia wyłącznie doradcze, ale zdołały wywrzeć spory wpływ na władzę absolutną (np. doprowadzenie do uchwalenia ustaw o samorządach komunalnych, reformy szkolnictwa – o czym dalej). Były poza tym dobrą szkołą aktywności politycznej, zwłaszcza dla ludności chłopskiej. Utworzono wówczas jedną z pierwszych w Danii organizacji politycznych „Towarzystwo Przyjaciół Chłopów”. Po likwidacji systemu absolutnego, w roku 1850 działało 35 kas, w 1870 – już 168 , a w 1880 – aż 443 kasy. W tym okresie ruch kasowy stanowił już poważną siłę społeczną, wpływającą na życie ekonomiczne i polityczne kraju.
Podobny rozwój można zaobserwować w odniesieniu do towarzystw konsumenckich i ruchu spółdzielczego, tworzonych w II połowie XIX wieku przez pozostałe, a upośledzone ekonomicznie grupy społeczne na wsi – drobnych gospodarzy i bezrolnych. Wspólne dla obu tych ruchów (oraz innych, np. trzeźwościowych, religijnych, oświatowych) założenia można uznać za kryteria kwalifikujące: wszystkie mają genezę oddolną (choć nie z najniższych warstw społecznych), mają spore poparcie i ich rozwój członkowski przebiega bardzo szybko, dobrowolność i zarazem pewna wspólnota przekonań (religijnych, etycznych, politycznych, ekonomicznych), członkowie (czyli „my”) mają silne poczucie opozycyjności wobec różnego rodzaju establishmentu (czyli „ich”) – państwa, kościoła państwowego, publicznej (państwowej) oświaty, silniejszych grup ekonomicznych (np. miasta, które zakazywało wsiom prowadzenia handlu w obrębie 1 mili duńskiej wokół miastax), bogatych gospodarzy lub monopolom produkcji żywnościowej.
Stowarzyszenia społeczne o charakterze ekonomicznym „genetycznie” związane są jeszcze z reformami systemu absolutystycznego, przede wszystkim z agrarnymi, tworzącymi pewne ramy aktywności ekonomicznej i społecznej duńskiej wsi na początku XIX wieku. Dwa inne potężne ruchy społeczne - religijny i oświatowy – związane są już bezpośrednio z opozycją przeciwko państwowemu kościołowi i publicznej oświacie. Zarazem oba stanowią odpowiedź na postawione przeze mnie na wstępie pytania – o zasięg wzajemnego przenikania się procesu przemian ustrojowych i społecznych oraz rozwoju kultury stowarzyszeniowej.
Stowarzyszenia religijne sięgają genezą początku pietyzmu w Danii, a więc lat 30 XVIII wieku. Gwałtowny rozwój bractw herrnhutów na początku XIX wieku wiąże się z ruchem odnowy religijnej, początkiem romantyzmu, a od lat 30. XIX wieku – wraz z narastaniem konfliktu narodowościowego duńsko-niemieckiego w Szlezwiku-Holsztynie – wzrostem świadomości narodowej i tendencji nacjonalistycznych. Tak zwane „zgromadzenia boskie” skupiały głównie chłopów, którzy odwołując się do pietystycznych katechizmów i modlitewników z I połowy XVIII wieku odmawiali posyłania swych dzieci na oficjalne lekcje religii. Konflikt zmienił się w długotrwałą walkę i oznaczał przede wszystkim upadek autorytetu monarchy, kościoła państwowego i generalnie państwa absolutnego.
Podobną genezę miał wiejski ruch szkół społecznych. Zacytuję tu wypowiedź chłopskiego deputowanego do zgromadzeń prowincjonalnych z 27 kwietnia 1836 roku: „Ośmielam się twierdzić, że szkolnictwo publiczne na wsi nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Przyczyny upatruję w przymusie szkolnym i w narzucanych metodach nauczania (nauczanie wzajemne). Przymuszając do nauki wszystkich i wszędzie wywołuje się nieznaną uprzednio głęboką niechęć do szkoły [...]. Państwo nie powinno nakładać na siebie wychowania i nauczania dzieci, jest to sprawa rodziców; nie powinno także mieszać się do tego, z wyłączeniem sytuacji, w których istnieje rzeczywiste zaniedbanie i bieda. Rodzice muszą mieć prawo do samodzielnego nauczania swych dzieci bez pozwolenia władz szkolnych”. Opór budziły przede wszystkim metody nauczania – nauczanie pamięciowe, zdominowane przez łacinę i język niemiecki, pod silnym wpływem państwowego kościoła, restrykcyjność.
Ruch szkół społecznych zaczął się wraz z powołaniem pierwszej takiej szkoły w Rødding przez Stowarzyszenie Szlezwiku w 1844 roku. Znamienne, że miejscowość ta leży właśnie w szlezwiku, na terenie najgorętszych konfliktów duńsko-niemieckich. Szkoły społeczne zostały ostatecznie usankcjonowane prawnie przez konstytucję 1851 roku.
Szkoła w Rødding to zarazem pierwszy duński uniwersytet ludowy i początek ogromnego ruchu oświatowego na wsi duńskiej, którego podstawy ideowe przygotował N.F.S. Grundtvig. Grundtvig, który czynnie wspierał także ruch odnowy religijnej, stworzył koncepcję nowej szkoły, opartej na nauczaniu języka i historii ojczystej, metodzie wzajemnego oddziaływania nauczyciela i ucznia, żywym wykładzie. Filozof wyobrażał sobie jeden ogromny uniwersytet, przeznaczony dla wszystkich warstw społecznych, do którego mieli przychodzić dorośli ludzie, żyjący w różnych środowiskach, ale zawsze z jakimiś pasjami i doświadczeniami. Ruch, który się rozwinął na tej podstawie, poszedł w zupełnie innym kierunku. Opierając się na doświadczeniach szkół społecznych, wieś duńska dostrzegła w tej koncepcji szansę utworzenia nie jednego, lecz wielu uniwersytetów ludowych, kształcących dorosłych, których celem miała być ochrona języka ojczystego i świadomości narodowej (zwłaszcza w Szlezwiku) w latach 40. XIX wieku, a po 1848 roku kształtowanie świadomości politycznej i społecznej chłopów duńskich.
Ten ich społeczno-polityczny i narodowy cel dobrze ilustruje statystyka. Do roku 1863 działało w Danii 15 uniwersytetów ludowych, a po wojnie 1864 roku – w trakcie której Dania utraciła Szlezwik i Holsztyn, co dało Danii ogromny impuls do tzw. rozwoju wewnętrznego – drugie tyle. W 1869 roku istniało już 45 szkół z ponad 2 tys. uczestników. Uniwersytety miały, podobnie jak szkoły społeczne, status szkół prywatnych. Stworzyły w Danii nowy rodzaj kultury, początkowo na wsi, a od początku XX wieku także w miastach; wpływały na ruchy konsumenckie i spółdzielcze, wreszcie to spośród ich działaczy rekrutowali się politycy chłopscy i parlamentarzyści w latach 80. XIX wieku.